Edukacyjny survival - część III

niedziela 22 marca 2020

Komunikacja w czasach pandemii

 
Pandemia COVID-19 wymusza na nas zachowanie wszelkich możliwych środków ostrożności. Podnosimy standardy higieniczne, ograniczamy podróże i zwiększamy fizyczny dystans wobec innych ludzi. Zostajemy w domach, izolujemy się od innych, trudniej nam utrzymać regularne kontakty społeczne. Jesteśmy „skazani” na odosobnienie albo wręcz przeciwnie: na siebie nawzajem w wąskim, rodzinnym gronie. Możemy mierzyć się z poczuciem osamotnienia, frustracją, poczuciem „zamrożenia” własnych perspektyw i autonomii, z bezradnością. W tych trudnych czasach szczególnie ważne jest życzliwe nastawienie wobec siebie i innych.

Pamiętajmy, że zagrożeniem jest wirus, a nie drugi człowiek. Ograniczmy kontakt fizyczny, ale nie interakcje społeczne. A wszelkim kontaktom międzyludzkim szczególnie teraz powinny towarzyszyć: wzajemna życzliwość, wyrozumiałość i empatia – choćby na odległość! I nie chodzi o wyszukane formy etykietalne, ale o zwykłą ludzką uprzejmość. 
 
Nie jest nietaktem w czasie pandemii:

  • rezygnacja z przywitania się uściskiem dłoni (a może #wuhanshake?, czyli witanie się poprzez dotknięcie się kostkami/stopami/butami), 
  • zwiększenie dystansów personalnych w kontakcie osobistym (wymuszona celami sanitarnymi rozmowa z odległości 1,5 m to okazja do treningu uważności i zaangażowania w interakcji),
  • unikanie powitalnych i pożegnalnych pocałunków i uścisków,
  • zmiana tematu rozmowy, gdy rozmówca wciąga nas w nieproduktywne dywagacje na temat bieżącej sytuacji pandemicznej,
  • odwołanie lub przełożenie zapowiedzianych wizyt i rewizyt,
  • składanie życzeń imieninowych lub urodzinowych drogą telefoniczną zamiast osobiście.


W kanonie dobrych manier niezmiennie pozostają:

  • uprzejme przywitania i pożegnania (poza uściskiem dłoni i pocałunkiem mamy wszak cały arsenał środków werbalnych i niewerbalnych),
  • wzajemna życzliwość,
  • ciągłość komunikacji (informujemy o odwołanych spotkaniach, eventach, zajęciach – nie zakładamy milcząco, że druga strona też postanowiła: #zostańmywdomu)
  • rozpowszechnianie wyłącznie prawdziwych informacji z rzetelnego źródła (zgodnie z regułami konwersacyjnymi P. Grice’a).


Im rzadsze obecnie nasze kontakty z innymi ludźmi – tym lepszej powinny być jakości. Dbajmy o sposób mówienia, formy adresatywne, o atmosferę spotkań i rozmów. Owszem, to nie uchroni nas przed wirusem, ale przed spadkiem społecznego zaufania i “zardzewieniem” naszych umiejętności społecznych – zdecydowanie tak. Życzliwość i uprzejmość to dziś nie tylko ozdobniki. To uniwersalne odwołania do znanego nam porządku, do spokoju i równowagi.

Dbajmy o siebie, zachowajmy ŻYCZLIWĄ odległość.

 

dr Anna M. Kiełbiewska
kulturoznawca, animator kultury, wykładowczyni Uniwersytetu Otwartego UW